poniedziałek, 30 grudnia 2013

SZ FR i Białorusi w potencjalnym konflikcie z Polską - Siły Powietrzne

Główne wnioski z działań WWS w Wojnie z Osetią odnośnie geograficznej dyslokacji sił powietrznych to:
  • W trakcie Wojny z Osetią samoloty Sił Powietrznych Federacji Rosyjskiej przede wszystkim tylko 40% samolotów działało ze swoich macierzystych lotnisk, reszta została przebazowana z innych, w tym 15% z innych OW.
  • Z jednego lotniska korzystało do 42 samolotów, ale z żadnej z przedwojennych baz nie brało aktywnego udziału więcej niż 2/3 sił.
  • Jednym z wykorzystywanych lotnisk było lotnisko Mozdok, nie używane na co dzień operacyjnie przez SP, aczkolwiek z drugiego blisko położonego o podobnym statusie (w Khankala) nie skorzystano.
  • Su-25 atakowały cele oddalone do 250 km, Su-24M dokonywały ataków na cele odległe o nawet 800 km od bazy, a Tu-22M3 o ponad 1600 km
  • Odległości przebazowań wynosiły maksymalnie dla Su-24M - 1100 km, Su-25 - 750 km, Su-27 - 550 km, należy jednak zauważyć że w czasie ćwiczeń Zapad-2009 Su-25 przebazowano na nieco ponad 1100 km.
  • Śmigłowce operowały z lotnisk przyfrontowych, przy czym ich macierzyste bazy były oddalone o najwyżej 500 km do frontu działań.
Rosyjski Su-25 bombarduje gruzińskie pozycje w czasie wojny w 2008 r., http://www.combatreform.org
 Lotniska na terenie Białorusi znajdują się :
  • w odległości poniżej 50 km od granicy z Polską, w zasięgu polskiej artylerii, w tym rakietowej, co moim zdaniem wprowadzałoby dla nich nieakceptowalny poziom ryzyka by mogły być używane operacyjnie w czasie konfliktu, szczególnie w pierwszej jego fazie - 4 lotniska
  • w odległości 50 do 250 km od granicy z Polską znajduje się 4 lotniska
  • w odległości 250 do 800 km - 13 lotnisk, plus jedno tuż przy granicy z Litwą
Dodatkowo na terenie Rosji jest 10 lotnisk w odległości do 800 km od Polski, nie licząc 4 w Okręgu Kaliningradzkim, jednak oddalonych o mniej niż 60 km od granicy z Polską.

Z powyższego wynika, że lotniska nie powinny być ograniczeniem, już prędzej zasięgi przebazowań. Pomijając MiG-31, przeznaczone do atakowania bombowców, gdyż używane przez nich rakiety mogą razić cele o manewrowości do 3-4 g, w zasięgu wyżej opisanych przebazowań znajdują się bazy:
Su-24 na lotnisku w Czerniahowsku, warfare.be

Podsumowując i wliczając samoloty białoruskie otrzymujemy:
  • 10 MiG-25 (rozpoznawczych)
  • 34 MiG-29SMT
  • 38 MiG-29
  • 42 Su-24M
  • 28 Su-24MR
  • 36 Su-25
  • 111 Su-27
  • 6 Su-30
  • 39 Su-34
  • 10 Su-35
  • 48 Tu-22M3 
Razem 410 samolotów, w tym 200 myśliwskich, 130 bombowych, 36 szturmowych i 38 rozpoznawczych, z około 1360 którymi SP Rosji dysponują obecnie (pomijając przeznaczone do działań strategicznych Tu-160 i Tu-95MS).

Su-27 może wykonać 1,45 misji dziennie, a MiG-29 - 2,65. Przy sprawności 75% polskich F-16 i MiG-29, wymagało by to do wyrównania ilości lotów 3 misji F-16 na dobę. Możliwe jest nawet 7 lotów dziennie, jednak wymaga to 2.5 pilota na samolot. Przy zalecanej przez NATO proporcji 1.5 pilota na samolot polskie siły powietrzne mogłyby wykonywać 100% misji myśliwskich sił powietrznych ZBiR i jeszcze zachować zdolność do wykonania 60 innych misji.Oczywiście pozostaje zwalczanie samolotów szturmowych i bombowych, szczególnie na dużych wysokościach (powyżej 2000 m). Pamiętajmy również, że rosyjscy piloci MiG-29 latają bardzo mało, 40-70 godzin rocznie.

Warto też zwrócić uwagę, że dużo łatwiej o wsparcie NATO w zakresie sił powietrznych niż wojsk lądowych. A i bardzo podstawowa obrona przeciwlotnicza, oparta o rakiety klasy Grom, jest w stanie ograniczyć skuteczność wsparcia lotnictwa do minimum [NTW 3/2016, s. 43].

W 2020 roku WWS mają dysponować 800 samolotami bojowymi. Sugerowany skład obejmuje 50-75 bombowców strategicznych. Przy zachowaniu proporcji można by się spodziewać, że przeciw SP RP możliwe będzie użycie około 300 samolotów. Należy jednak zauważyć, że wzrośnie ich gotowość bojowa (będą nowsze) oraz możliwości (np. porównując Su-34 z Su-24M).

A wsparcie NATO najszybciej właśnie będzie dotyczyło sił powietrznych.